GŁÓWNY SZLAK BESKIDZKI im. Kazimierza Sosnowskiego
Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego (GSB) jest najdłuższym pieszym szlakiem turystycznym w polskich Karpatach oraz w całej Polsce. Licząca sobie 519 km długości trasa od ponad 80 lat prowadzi przez najciekawsze pod względem krajoznawczym oraz widokowym partie polskich Karpat, od Ustronia w Beskidzie Śląskim do Wołosatego w Bieszczadach (lub odwrotnie). Mało kto jednak, spoglądając na współczesne mapy, zdaje sobie sprawę, że ten najdłuższy beskidzki szlak był kiedyś o wiele dłuższy ani też nie powstał od razu w swoim obecnym kształcie.
Historia zaczyna się w roku 1923, kiedy to Kazimierz Sosnowski, związany z Nowym Sączem zasłużony propagator turystyki beskidzkiej, autor licznych przewodników po Beskidach, znakarz oraz współzałożyciel nowosądeckiego Oddziału PTT „Beskid”, publikuje w „Przeglądzie Sportowym” artykuł, w którym opisuje konieczność odciążenia przepełnionych szlaków tatrzańskich poprzez propagowanie traktowanych dotąd po macoszemu Beskidów oraz udoskonalenie ich infrastruktury turystycznej. Poddaje także pomysł połączenia istniejących już szlaków w kilku pasmach w jeden główny grzbietowy szlak:
„Zarówno pod względem budowy schronisk, jak i pod względem znaczenia dróg, Beskid Zachodni musi być traktowany jako j e d n a c a ł o ś ć (...). Coraz częstsze staje się zjawiskiem, że turyści, wycieczki szkolne, harcerskie, nie poprzestają na zwiedzeniu jednej grupy górskiej, lecz przeciągają przez cały ten górotwór w jednej wielodniowej wędrówce. Zatem nie tylko rozmieszczenie schronisk, ale i znaczenie [znakowanie] dróg powinno być tak regulowane, iżby turysta w oddaleniu jednodniowym mógł natrafić na schroniska i noclegowe domy, a nadto iżby nie gubił się w labiryncie znaków, lecz mógł odróżnić szlaki główne od bocznych i łącznikowych dróg. (...) Ażeby tedy turysta mógł odróżnić, kiedy znajduje się na szlaku głównym (...) należałoby to w sposób wyraźny uzmysłowić. (...) Sądzę, że najprostszym sposobem wybrnięcia z tej trudności byłoby (...) oznaczanie szlaków głównych kolorem czerwonym, ujętym w dwa paski białe, a bocznych dróg wszelkimi kolorami, lecz tylko z dodaniem jednego paska białego…”
Artykuł ten został przedrukowany w roczniku krajoznawczo-górskim „Wierchy” w 1924 roku, a zawarta w nim idea zyskała ogromne poparcie wśród członków PTT. Jeszcze tego samego roku Sosnowski rozpoczął realizację swojego pomysłu, noszącego wtedy nazwę Głównego Szlaku Zachodniobeskidzkiego. Z pomocą członków lokalnych oddziałów PTT powstawały kolejne odcinki tego wielkiego znakarskiego przedsięwzięcia – z Ustronia do Węgierskiej Górki (Oddział Górnośląski w Katowicach), z Węgierskiej Górki do Osielca, później do Bystrej (Oddział Babiogórski w Żywcu) oraz z Hali Łabowskiej na Przehybę (jego własny Oddział PTT „Beskid” w Nowym Sączu). Główny Szlak Zachodniobeskidzki z Ustronia do Krynicy, znany wtedy również jako Szlak Karpacki, został ukończony w 1929 roku.
Niemal równocześnie z identyczną inicjatywą dotyczącą Karpat Wschodnich wystąpił Mieczysław Orłowicz, z wykształcenia prawnik i geograf, z zamiłowania krajoznawca i zapalony turysta, jeden z pomysłodawców ustanowienia Górskiej Odznaki Turystycznej oraz twórca noszącego jego imię Głównego Szlaku Sudeckiego. Podczas, gdy Kazimierz Sosnowski budował w Nowym Sączu zręby Oddziału „Beskid”, Orłowicz założył we Lwowie Akademicki Klub Turystyczny, drugą po PTT polską organizację turystyczną, której członkowie byli pionierami wypraw w Karpaty Wschodnie. Zaprojektowany i zainicjowany przez niego wschodni odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego (w ówczesnych przewodnikach i na mapach nazywany czasem „wielkim” lub „głównym szlakiem turystycznym”) wiódł z Sianek w obecnej polskiej części Bieszczad przez Bieszczady Wschodnie, Gorgany i Czarnohorę aż do leżącej nad Czeremoszem miejscowości Kuty w Górach Czywczyńskich.
Znakowanie rozpoczęto w roku 1925 i po licznych zmianach i uzupełnieniach ukończono w latach 1931-35. Liczącemu sobie wówczas blisko 750 km długości Głównemu Szlakowi Beskidzkiemu Oddział PTT w Stanisławowie 23 czerwca 1935 nadał imię zmarłego 12 maja tego roku marszałka Józefa Piłsudskiego.
Po II wojnie światowej, gdy tereny Karpat Wschodnich zostały włączone do będącej częścią ZSRR Ukraińskiej SRR, pojawiła się konieczność zmodyfikowania przebiegu GSB. Zadania tego podjęli się Władysław Krygowski i Edward Moskała, w 1954 roku znakując odcinek z Komańczy na Halicz. W 1975 r. szlak przedłużono z Halicza na Rozsypaniec, zaś ostatnia poważniejsza zmiana nastąpiła w 1984 r., gdy szlak został doprowadzony do Wołosatego, gdzie obecnie się kończy (lub, jak kto woli, zaczyna). Pomijając drobne korekty udoskonalające jego przebieg (np. niedawne poprowadzenie szlaku wygodniejszą, lepiej ubitą ścieżką w Ustrzykach Górnych) od tamtej chwili, a więc już ponad ćwierć wieku, trwa on w niezmiennym stanie.
W uznaniu roli i zasług Kazimierza Sosnowskiego w powstaniu tego szlaku oraz szeroko pojętej propagacji turystyki beskidzkiej, Komisja Turystyki Górskiej Zarządu Głównego PTTK w 1973 roku, w setną rocznicę polskiej turystyki zorganizowanej, nadała Głównemu Szlakowi Beskidzkiemu jego imię. Mieczysław Orłowicz został uhonorowany nieco skromniej – jego imieniem nazwana została leżąca na Głównym Szlaku Beskidzkim przełęcz między Smerekiem a Połoniną Wetlińską w Bieszczadach.